Film bardzo wzruszający, spłakałam się jak norka. A na zimno zaczęłam się zastanawiać dlaczego dziewczyna ojca (bo na początku nie jest nawet żoną) odwozi je do szkoły, robi śniadanka i się nimi zajmuje, a ich ojciec faktycznie jest nieobecny?
Film bardzo się dłuży. Przewidywalna, schematyczna fabuła.
Na początku obie "mamy" się nie znoszą, a potem z czasem pomimo tarć
i sprzeczek zaczynają szanować się nawzajem i rozumieć trudne położenie drugiej
strony. Tylko czy w prawdziwym życiu też by tak było?
Jak dla mnie sztucznie wypadło końcowe pożegnanie...
Zadziwiający jest powszechny entuzjazm filmwebowiczów dla tego filmu! Zarażony nim postanowiłem obejrzeć to dzieło.
Na jego bazie udało mi się stworzyć "Zasadę odwróconego wzruszenia", brzmi ona tak" "Im więcej wzruszenia postaci na ekranie, tym mniej wzruszenia odczuwa widz", i to chyba jedyne co ten film wniósł;...
Do obejrzenia tego filmu skłonił mnie fakt, że jedną z głównych ról odtwarza Susan Sarandon, której jestem absolutną fanką.
Co prawda jest to dość zabawna historyjka z genialnymi rolami dzieci (najbardziej ujęła mnie rola chłopca) jednak posiada ona bardzo znaczny wątek dramatyczny mianowicie śmiertelną chorobę matki...
Przestałam oglądać w momencie, kiedy Sarandon wróciła z podróży i na lotnisku przywitała ją Isabel z dziećmi... Oczywiście Sarandon bardzo schorowana, na wózku. Co się potem działo? Domyślam się, ale chciałabym wiedzieć na pewno ;d Film naprawdę ciekawy, przyjemny i wzruszający :)
pamiętam jak kilka ładnych lat temu ten film leciał na TVP 1, siedziałam wtedy z mamą i obejrzałyśmy ten film, obie byłyśmy bardzo nim poruszone. jest niezwykły, bardzo wzruszający, a przy tym pełen ciepła. pamiętam go po dziś dzień.
chyba "jedyny" film, który za każdym razem kiedy oglądam wywołuje u mnie 'łzy', mimo iz znam fabule i wiem co sie stanie to i tak strasznie "przezywam" cala historie , jest to pieknie zrealizowany film z boska obsada a Roberts i Sarandon zagraly rewelacyjnie!!!
Film będzie mozna zobaczyć 17 w poniedziałek o 22.50 na dwójce. Nigdy go nie widziałam, mam ochotę obejrzeć :)