Twórcy zabierają widzów do amerykańskiego stanu Ohio, gdzie analizują działania chińskiego miliardera, który na terenie opuszczonej fabryki General Motors otwiera własny zakład produkcyjny i zatrudnia w nim dwa tysiące amerykańskich pracowników. Choć na początku wszyscy tryskają optymizmem, wkrótce dochodzi do zderzenia napędzanej nowymi technologiami chińskiej rzeczywistości z realiami życia amerykańskich robotników.
Według mnie ten dokument pokazuje przede wszystkim, że doszliśmy do momentu w którym przestrzeganie praw pracowników i zasad bezpieczeństwa po prostu przestało się opłacać. Wizyta zarządu w Chinach to był jeden wielki cyrk, traktowanie pracowników jak przedmiotów...
Chińczyk tłumaczący, że Amerykanie są leniwi bo mają dwa dni w tygodniu wolnego i pracują tylko po osiem godzin dziennie podczas gdy Chińczycy pracują dłużej i mają tylko dwa dni wolnego w miesiącu to dostatecznie wymowny obraz tego co się dzieje w Państwie Środka. Przygnębiająca wizja współczesnego niewolnictwa...
Niezwykle wyraziście, a nawet zabawnie zostały pokazane różnice w mentalności i podejściu do pracy. Szczupli, jednakowo ubrani, pracujący w pełnym skupieniu Chińczycy w przeciwieństwie do wielu opasłych, niechlujnie ubranych Amerykanów. Hitem dla mnie jest pieśń o Lean Manufacturing, na co goście z Ameryki (ja również)...
więcejNie jestem leniwy, lubię ruch i pracę.12h dziennie, dwa dni wolnego w miesiącu. Robota, dom, sen, tak w kółko, dzień, miesiąc, rok.. za najniższe stawki... By jakiś CEO zarządu miał złote klamki w domu i pięć jachtów. Owszem, jeśli się jedzie do innego kraju, gdzie różnica w zarobkach jest znaczna, można spędzić tak...
więcej