PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=869944}
5,3 10 574
oceny
5,3 10 1 10574
5,3 12
ocen krytyków
Blue Beetle
powrót do forum filmu Blue Beetle

Zaczynamy:
Ojciec - jedyny normalny członek rodziny.
Wujek - fan teorii spiskowych, który potem nagle stał się technologicznym geniuszem. Ale jego najlepiej się oglądało.
Matka - była. Równie dobrze mogliby zamiast aktorki podstawić manekina i nikt by nie zauważył różnicy. Robiła za tło.
Babcia - babcia z minigunem. Tyle wystarczy.
Siostra - produkt dzisiejszych czasów. Gruba, bezczelna i robi co chce. Ma wywalone na wszystko.
Ogólnie jedynym zadaniem tej rodziny jest chyba dokuczanie Jaimiemu i go maksymalnie publicznie zawstydzać.

ocenił(a) film na 10
Karanthir666

To właśnie dzięki rodzinie Jaimiego film był dużo lepszy :)

Diretto

Albo jesteś trollem, albo ci płacą za to. 10 temu filmowi? Tak samo z Nawiedzonym dworem czy Alibi.com 2. Wybacz, ale masz tak spaczony gust, że chyba nie ma sensu z tobą rozmawiać. Te filmy jedynie dało się obejrzeć beż chęci wyjścia z kina.

ocenił(a) film na 10
Karanthir666

Przykre jest to że potrafisz obrażać a nie mieści się w twoim małym mózgu że innym mogą się podobać te filmy.

Diretto

Przykre jest to, że mocno przeciętne filmy uważasz jako arcydzieła. Mi się podoba wiele filmów, ale 10 dałbym może 2 czy 3 filmom. I to takim, które powstały przed naszymi narodzinami. Era arcydzieł skończyła się dekady temu.

Karanthir666

Przykre to jest to, że nie nauczyli cię w szkole, że nie zaczyna się zdania od "mi"...

eltoro10000

Nie masz się czego przypieprzyć, to czepiasz się pisowni? A jak wg. ciebie to zdanie powinno wyglądać?

BruceD

To naprawdę nie jest wiedza tajemna. Po prostu na początku zdania, na końcu i wszędzie tam, gdzie akcentujemy ten zaimek, trzeba zastosować jego dłuższą formę, czyli "mnie". To przecież słychać, nie trzeba się nawet tego uczyć.

eltoro10000

Znajomych i kolegów z pracy/szkoły też tak poprawiasz? Ja osobiście nie spotkałem nikogo, kto by mówił "mnie"zamiast "mi". Koleś napisał tak jak się potocznie mówi, a ty wyłapałeś ten jeden jedyny wyraz z całego wywodu. Nic o filmie, ani o jego opinii. Nie. Czepiasz się JEDNEGO PIEPRZONEGO WYRAZU.

BruceD

A ty się czepiasz jednego posta. Też nie napisałeś nic na temat filmu, tylko się przypieprzyłeś do mnie o to, że poprawiłem czyjś błąd. Przykre, że są ludzie, którzy zamiast wesprzeć tego, komu na sercu leży poprawne posługiwanie się językiem polskim, wspierają tego, kto nie umie poprawnie mówić i pisać. Przykro mi, że się obracasz w środowisku nieuków. Ja jestem wdzięczny gdy mi ktoś zwróci uwagę, że popełniłem błąd, dzięki temu mogę go wyeliminować i czegoś się nauczyć. Ale to takie polskie, januszowskie - jak śmiesz mnie poprawiać?

eltoro10000

Faktycznie. Ale mi to błąd. Nikt nie używa "mnie" na początku zdania. Może takie są zasady, ale w mowie potocznej tego nie ma. Poza tym ja tam jakoś widzę, że gość pisze poprawną polszczyzną z interpunkcją. Tego nie widzisz. Widzisz jedynie wyraz "mi". Sam jesteś nieukiem. Widzisz u mnie jakieś błędy w pisowni, żeby mnie tak nazywać? Jak do obcej osoby przypieprzasz się dosłownie o jeden wyraz, to ja współczuję twoim znajomym i rodzinie. Muszą mieć z tobą piekło.

BruceD

Ja ci też współczuję. Męczą mnie takie rozmowy. Ty się niczego nie nauczysz, dla mnie to jeszcze jedna nużąca wymiana zdań z nieodzownymi wycieczkami osobistymi, których żaden internetowy janusz sobie nie daruje.  Wiem, że świata nie naprawię, choć czasem zdarzają się cuda i ludzie potrafią podziękować za zwrócenie uwagi na rażący błąd. A wierz mi, ten był rażący, choć powszechny. Tzn. rażący dla kogoś, kto czyta i zna język ojczysty, dla analfabety funkcjonalnego to błahostka.

eltoro10000

Jesteś może spokrewniony, zaznajomiony bądź jesteś fanem Pawłowicz? Bo ona też kiedyś miała epizod bliźniaczo podobny do twojego.

BruceD

Chyba raczej do twojego, bo to też analfabetka funkcjonalna, i też się upierała, że ma rację, bo mówi się "wziąść", nie "wziąć". Jeśli tu się dopatrzyłeś podobieństwa do mnie, to pogratulować bystrości umysłu. Od razu czułem, że spotkanie z taką męczydupą będzie męczące. Ileż razy ja to przerabiałem. ;-(

eltoro10000

I cały twój wywód dotyczy JEDNEGO wyrazu. Nazwę rzecz po imieniu. Ty jesteś zdrowo pier dolnięty (celowo spacja, bo FW blokuje posty z przekleństwami).

BruceD

I całe twoje bezproduktywne piep rzenie dotyczy mojego jednego postu, bo nie potrafisz się pogodzić z myślą, że ktoś może zwrócić komuś uwagę na błąd językowy. I "cały mój wywód" nie dotyczy jednego wyrazu, bo na ten temat napisałem tylko jedno zdanie, a twojego bezsensownego ataku, który na mnie przypuściłeś. I kto tu jest p...ty?
Może zastanów się nad sobą i się ogarnij, jak to mówi tzw. młodzież.


eltoro10000

Ten błąd językowy to w dzisiejszych czasach jest postrzegany raczej jako coś ułomnego. Jak powiesz wśród ludzi "mnie" zamiast "mi", to cię po prostu wyśmieją. Proponuję wyjść do ludzi i posłuchać jak mówią. Może to ci otworzy twój zamknięty umysł (jeśli go masz). To ty się ogarnij, bo zwracanie uwagi na coś takiego, to jest zwykłe czepialstwo i to źle świadczy o tobie. I to ty przypuściłeś atak na Karanthira za JEDNO SŁOWO.

BruceD

Długo tak jeszcze możesz pierdzielić w kółko te same bzdety, męczywołku? Dokształć się trochę, albo zmień towarzystwo i przestań się zadawać z nieukami.

eltoro10000

No właśnie. Długo jeszcze będziesz pierdzielić w kółko te same bzdety?

BruceD

Jesteś żałosny, wojujący analfabeto.

eltoro10000

https://www.youtube.com/watch?v=BJAxPVj3i_M&ab_channel=TVPVOD
Druga minuta.

ocenił(a) film na 4
BruceD

Nie masz się czego czepiać, to się czepiasz czyjegoś gustu filmowego. Widzę, że niektórzy mentalnie pozostają w przedszkolu. Ten film to dno ale jak się konkurs podoba, to nic mi do tego

eltoro10000

Gościu, ty jesteś normalny?

Karanthir666

Pytasz z tego powodu, że zwróciłem ci uwagę na błąd językowy?

eltoro10000

Tak. Jak napisał wyżej BruceD, w mowie potocznej nikt nie mówi "mnie". Gdybyś był moim znajomym i co chwilę mi zwracał byś uwagę na takie niuanse, to bym ci normalnie przypieprzył najmocniej jak tylko potrafię. Nie zrobiłem rażących błędów ortograficznych ani nie zapisałem wyrazów fonetycznie. Napisałem jedynie "mi" i już z tego powodu uważasz ludzi za debili i głupków.

Karanthir666

No cóż, to co napisałeś nie wystawia ci dobrej opinii, ale nie jestem zaskoczony. Skoro sam się przyznajesz, że byłbyś gotów mocno kogoś pobić za zwrócenie uwagi na błąd językowy, to jesteś nie tylko niedouczony, ale jesteś po prostu prymity.wem.

eltoro10000

Taki "światły", a czytać nie potrafi ze zrozumieniem. Napisałem CO CHWILĘ.

eltoro10000

Czekam już prawie 3 tygodnie, a ty nie przypieprzyłeś się do pisowni werewolv.

Karanthir666

Czekaj dalej. Za co miałbym się przy.pieprzać do werevolv? Widzę, że napisał jedynie rozłącznie "zrobił bym". Jakbym miał poprawiać każdego internautę za takie błędy, to musiałbym nie robić nic innego, bo jest ich po kilkadziesiąt na każdej stronie forum. Zwracam uwagę jedynie na bardzo rażące błędy, kaleczące język polski, takie jak "mi" na początku zdania.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Karanthir666

Czułem, że do cha.ma nie ma się po co odzywać. Zwłaszcza niedouczonego.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Karanthir666

Jak pisał poeta:
"Próżnoś repliki się spodziewał.
Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
Nie powiem nawet pies cię je.bał,
bo to mezalians byłby dla psa."

eltoro10000

Piękny wierszyk. Aż mi łezka ze wzruszenia popłynęła. Zadałem niewygodne pytanie, na które nie masz sensownej odpowiedzi? :D

ocenił(a) film na 3
eltoro10000

Mnie sie spodobałeś, z chęcią zrobił bym badania twej anatomii

eltoro10000

Przykre jest to, że nie wiesz, iż zaimek "Cię" pisze się z wielkiej litery, czego nie zrobiłeś, a bałwanie poprawiasz pisownię interlokutora, hipokryto.

Prynt

Zaimki pisane dużą literą są formą uznaniową, wyrażającą wg uznania szacunek dla rozmówcy, a nie obowiązującą regułą gramatyczną, jak sądzą podobne tobie mele.pety. Ja nie darzę szacunkiem analfabe.tów funkcjonalnych, więc nie używam wobec nich dużych liter. Gdybym to robił, wtedy byłbym właśnie hipokrytą. Lepiej nie używaj zbyt mądrych słów, których znaczenia nie rozumiesz.
Z rozbawieniem obserwuję często "wymianę uprzejmości" w postaci ubliżania sobie i wyzywania od najgorszych, gdzie obaj rozmówcy jednocześnie bezmyślnie stosują duże litery w zaimkach wobec siebie nawzajem, bo taką regułkę kiedyś im wbito do pustych głów. Tak jak tobie...

ocenił(a) film na 3
Diretto

ale gość ma racje akurat zwracając ci uwage na słaby gust

ocenił(a) film na 6
Diretto

Akurat z tym się zgadzam, że rodzina to chyba największy urok filmu. Szczególnie wujek, a później także babcia rozwalają system. Co do wujka to raczej już wcześniej był technologicznym geniuszem.

ocenił(a) film na 10
kaymann

Popieram. Nana rozwaliła system.

ocenił(a) film na 3
Diretto

Miałem nadzieję, że film będzie ci najmniej jak pierwszy Shazam lub nowy Flash. Zmarnowany potencjał. Obecnie powstaje zbyt dużo filmów tego typu. Powinny zacząć powstawać bardziej mroczne i z dialogami, które faktycznie mają miejsce.

Juna_3

popieram. Jak znowu zauważyłem wątek z jak zwykle nieszablonową rodziną, to aż mnie odrzuciło, bo już sporo razy już to wałkowali. Film by zyskał, gdyby bohater tylko przyleciał, przywitał się z rodziną i sypiał w ich domu i może parę scen. Tak to spoza domu bawi się w bohatera, najlepiej anonimowo i byłoby najlepiej. Ten trend prorodzinny wkurza.

ocenił(a) film na 5
Diretto

No niestety ale film bardzo slaby -a szkoda bo miał na prawdę duży potencjał... ;/ zrobili z tego komedie... wesoło aż za bardzo... Ale no może jak ktoś ma ciężki dzień to taka baja w sam raz by podnieś na duchu ;/

Karanthir666

Siostra Jaime nie jest gruba... Bezczelna też nie. To, co nazywasz "bezczelnościa", nazywa się posiadaniem własnego zdania i charakteru.
Dołączę do głosu przedmowcow, siłą tego filmu jest rodzina właśnie.

No_5

Jest gruba i nic co napiszesz tego nie zmieni. Aż boję się pomyśleć jak wg. ciebie wyglądają grubi ludzie. Wmawianie grubym ludziom, że nie są grubi i są OK, to jak dopingowanie samobójcy. No to jedziemy:
1. Scena jak Jaime dowiedział się o stracie domu. Dzięki siostrze. Walnęła z grubej rury i zrujnowała cały nastój.
2. Scena kiedy wyleciała z pracy. Powód? Poszła do ubikacji nie przeznaczonej dla służby.
3. Dzięki komu skarabeusz połączył się Jaime? Dzięki siostrze. Walnęła tekst w stylu: "kazała tobie tego nie otwierać" i sama otworzyła pudełko.
4. Dzięki komu Jaime poczuł się na maxa zażenowany kiedy szedł do Jenny w sprawie pracy? Dzięki siostrze. Ona pierwsza zaczęła go "dopingować".
Bonus: Sposób w jaki zachwalała Brata już po scenie z kradzieżą. Robiła to tak, że robot miałby więcej emocji.
Poza tym kiepski to film, którego siłą (wg. ciebie) są drugoplanowe postacie, a nie główny bohater.

Karanthir666

Wkradł się mały błąd w bonusie. Nie po kradzieży, a po zwolnieniu z pracy.

ocenił(a) film na 3
No_5

Moja opinia jest tylko taka że zrobili debili z tych ludzi jako nacji ogólnie, podwójne standardy.

No_5

Co do siostruni i komentarza, że jej zachowanie to "pokazywanie własnego zdania". Chyba raczysz sobie żartować. Jej zachowanie jest absurdalne i jest kwintesencją spaczenia dzisiejszej młodzieży. Ktoś mówi, że masz czegoś nie otwierać i nie dotykać i co robi siostrunia - otwiera, dotykać i potem wrzask, bo to coś to jednak nie zabawka. Ręce opadają.

ocenił(a) film na 3
No_5

musisz być niezłą rasistką, bo rodzina jest maksymalnie stereotypowym przedstawieniem wizji latynosów w Stanach, którzy są akurat oburzeni tym jak ich tu przedstawiono...

ocenił(a) film na 2
Karanthir666

Zgadzam się całkowicie. Rodzina jest strasznie irytująca i zbędą w tym filmie… Aż miałem ciarki żenady oglądając niektóre sceny. Na szczęście nie spodziewałem się za wiele po tej produkcji. W końcu do DC.

ocenił(a) film na 4
Karanthir666

Dokładnie! Irytująca banda wieśniaków!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones