Za dużo nudnego i ckliwego gadania a za mało akcji. Momentami strasznie absurdalny. Latają i rozwalają pół miasta, ale nikt się tym nie interesuje. Wchodzą gdzie chcą i robią co chcą. Żadnej policji czy wojska. Sporo irytujących i żenujących scen. Do tego wszystkie walki w nocy albo w ciemnościach.
oczywiście że wymagam! fantastyka? komiksówka? w każdym świecie rzeczy powinny się dziać na jakichś zasadach. tu scenarzysta (AI?) mocno poległ.
Czytam sporo komików, uwielbiam to robić. Najlepsze ma DC. W porównaniu do Marvela mają spójność światów. Ale logika taka jakiej oczekujesz nie istnieje. To nie film o policji i mieście podczas gdy jakiś chłopak został bohaterem. Biustonosz i policja gdzieś są, ale to nie ważne
Dzisiaj miałem wątpliwą przyjemność bycia na tym w kinie. Podpisuje się pod komentarzem obiema rękoma. Do tego humor na siłę. Niewiele się klei z tej całej fabule. Nieścisłości przedstawionego świata strasznie biją po oczach.
To tak, jakbyś oglądał Bolka i Lolka i dziwił się, że jeden nagle wyciąga nadmuchany ponton z plecaka...
Niby kiedy wyciąga NADMUCHANY ponton :P on się nadmuchuje chwile potem :P a co do filmu zgadzam się z autorem wątku, on jest po prostu naiwny i słaby zarówno na poziomie scenariusza jak i wykonania
Gdyby tylko rodzinę ograniczono do minimum, to byłoby znacznie lepiej. Ale nie, musieli wcisnąć modny i trendowy element filmów...