Brud, szare godziny, czarne minuty, ponure uliczki przesiąknięte wilgocią i ludzie przegrani już za życia. Surowy klimat, wyraziste zdjęcia, wzorowe aktorstwo i bardzo wciągająca historia nie podsypana cukrem pudrem (lecz za to z punk-rockową wisienką na czubku). Warto!