W tym filmie totalnie nic się nie dzieję. Działa na mnie wręcz usypiająco. Główna bohaterka w moim odczuciu jest irytująca i infantylna. Śmiało zaryzykuję stwierdzenie,że jest o wszystkim i o niczym. Przyznałam mu 3/10 jedynie za klimat lat 80, ponadczasową muzykę oraz scenę finałową. Bez tego oceniłabym go jeszcze niżej,bo wynudziłam się na nim.
To samo.Stąd moja ocena.Oglądałam go sto lat temu,i wtedy takie tematy mnie nie interesowały.Bardzo wątpię też,,czy dzisiaj by mnie zainteresował.Obawiam się że nie.
No właśnie,brakuje zainteresowania,a tym samym motywacji do ponownego obejrzenia po latach. Niestety,u mnie jedynie 3 gwiazdki,bo wynudziłam się na nim. Niby tylko półtorej godziny oglądania,a w pewnym momencie zaczyna się dłużyć. Szkoda,bo muzyka jest naprawdę ponadczasowa i ten klimat lat 80. Odnoszę wrażenie,że film jest o wszystkim i o niczym. Obejrzałam go po raz pierwszy dopiero w ubiegłym roku jak wskazuje data założenia tematu i wiem,że po raz ostatni,szkoda.
Niestety,jak czasami coś się nie spodoba w filmie to nie da rady.Nie idzie obejrzeć i już.Pozdrawiam
a mnie się podoba, lubię musicale, lubię oglądać sceny taneczne, tutaj układy choreograficzne 10/10, swietna muzyka, piękna aktorka, wątek miłosny. Jest dobrze, mnie nie znudził.