Jakoś nie mogę się przekonać do Kubricka. W każdym filmie widzę w nim reżysera znakomitych scen, który jednak ma problem z ogarnięciem całości w swoich filmach. Może to z powodu jego legendarnych, niekończących się dubli?
Ten film także jest dość nierówny. Jakby Kubrick znowu nie mógł się zdecydować o czym tak naprawdę chce robić film. Jednak co najbardziej zaskakuje to kompletny brak rozmachu. Ewidentnie niski budżet, skromna obsada i plenery, które nie są w stanie dobrze udawać Wietnamu. To dziwi, wątpię żeby tak znany twórca miał problem ze zdobyciem środków na film. A umówmy się, że robiąc film o wojnie w Wietnamie po takich obrazach jak Łowca Jeleni, Czas Apokalipsy czy Pluton nie powinno się żałować pieniędzy.