Bo tak powiedział Sz.P. Tarantino i jego druh? Znając tego pierwszego zgrywusa (fałszywe zwiastuny przed seansami "Grindhouse") i jego lubość do zabaw konwencją, nie zdziwiłbym się, gdyby wieść o tym debiucie, była psikusem. Czy ktoś to widział poza reżyserami? Zapewne jeszcze jakiś John i Clara, o których wiemy tylko tyle, że byli przyjaciółmi Tarantino, a dziś żyją nie wiadomo gdzie, i nie wiadomo nawet, czy w ogóle żyją.
Okej, to dodajcie też do bazy "Krowę nad Alpami" - mój pełnometrażowy utwór z 1998, horror kręcony z ręki (wyprzedziłem tych od "Blair Witch Project"), który spaliła moja matka.
Och, "Krowa nad Alpami" to Twoje dzieło?! Ja widziałem tylko "Krowę pod Alpami" - niedokończony sequel fana pierwowzoru, ale nie da się zobaczyć gdyż reżyser został pogrzebany razem z taśmami na Giewoncie.
Co ciekawe, ten rzekomy film Tarantino nie widnieje w znacznie bardziej rzetelnej bazie, mianowicie w IMDb.