Nie pamiętam sytuacji w której już w styczniu miałbym wrażenie, że widziałem jeden z lepszych filmów roku. "Manchester by the Sea" to z pewnością jeden z lepszych, o ile nie najlepszy dramat ostatnich lat. To również kino niezwykle skromne, świetnie zagrane, subtelne i doskonale wyważone, kino które niesie za sobą olbrzymi bagaż emocji i które unikając przesadnej dramaturgi, trafia tam gdzie trafiać powinno.
Zapraszam do lektury całej recenzji: http://okiemfilmoholika.pl/filmy/manchester-by-the-sea-recenzja/