Wspaniała część.Piosenka ,,No easy way out" i te wspomnienia-piękny moment.
Pamiętam oglądałem w podstawówce (gdzieś w '87 może '88) na video u któregoś kolegi z klasy który akurat VHS i kolorowy TV miał, bo stary jeździł na roboty do Iraku albo RFN ;)
Ach te emocje oglądając maszynę Drago, trenującego pod okiem sztabu naukowców którzy wręcz go wyprodukowali i Rocky gdzieś ma Rosyjskiej wsi śmigający po pas w śniegu, ćwiczący z kłodami i siekierą czy podciągający się na belce sufitowej :) I całe te konwencja walki dobra ze złem - zimna wojna przeniesiona żywcem w ring :) Który z nas nie chciał być wtedy Rocky :) Tak samo jak trochę później z Van Dammem :) Teraz i dla współczesnych dzieciaków/młodzieży tamte filmy wyglądają pewnie żałośnie ale wtedy dla mojego pokolenia to były emocje jakich mało :)
"No easy way out"... Utwór jest genialny!!! Najlepszy moment w filmie to bezapelacyjnie ten, kiedy Rocco wsiada do swojego Lambo i leci przez miasto. Ile razy wsiadałem do swojej a6, soundtrack do Rocky'ego i miasto moje ;)
"Some things are worth fighting for!
Some feelings never die!!!"
ja wsiadam do Mazdy MX5, dach w dół i No easy way out albo Crockett's theme. Mega uczucie. Najlepiej w nocy, jak w Rocky 4 czy Miami Vice. Kosmos!
Fakt, niezła...ale obejrzyj Cobrę - tam to dopiero była zajebista
https://www.youtube.com/watch?v=dEOGtKyoiPY