Wielu go zna tylko z widzenia, bo mało osób słucha bluesa. Był nie tylko świetnym muzykiem, ale też w "Blues Brothers 2000" dostał większą rolę, w której wypadł znakomicie.
Facet jest świetny. Ma "huge" talent do gry na gitarze. Ma głos 30 latka (co nie zawsze jest dobre, ale w jego przypadku jest bardzo pomocne). Jest po prostu świetny, nic dodać, nic ująć... Szczególnie podoba mi się w duecie z Bobby'm Bland'em w utworze "Funny How Time Slips Away" w albumie 80TH. ;)