Jest trochę podobna (nawet bardzo) do naszej Agnieszki Grochowskiej nie? :)...Ogólnie
piękna kobieta:)...Bardzo dobra rola w Shameless...
I tu właśnie widzę takie porównanie.
Dobra aktora jak ona potrafi zagrać zarówno rolę delikatnej i słodkiej Christine w musicalu, a także , kilka lat później, z lekkością wciela się w rolę głupiutkiej famme fatale Ridley.
Jak dla mnie szok, bo ją całkowicie zaszufladkowałam tym musicalem. Co do roli Bulmy -...
Potrafi być albo delikatna i piękna albo ostra i seksowna.
nie jest zła aktorką, była dobra w The Phantom of the Opera i daje rade jak Fiona w
Shameless.
Jestem ciekawa jak zagra Ridley w Beautiful Creatures, mam nadzieje ze nie skopie tego
bo lubię tą bohaterkę.
O aktorstwie się nie będę wypowiadał, bo widziałem tylko Shameless i Upior w operze, ale myślę, że dała tam rade.
Naprawdę cudowny uśmiech. Widziałem ją w "Pojutrze" miała tam fajną drugoplanową rolę. I byłem zauroczony jej występem. Jest piękna.
W "Shameless" to, normalnie, wymiata!! Wreszcie rola dla niej. Bez Emmy byłby to zupełnie inny serial...
Czy ktoś może mi powiedzieć, czy Emmy jest z Justinem Chatwinem? Na jej facebooku widziałam
ich zdjęcie razem, a pod nim komentarze typu"powinniście się ujawnić". Nie wiem, czy to miały być
komentarze w formie żartu(w końcu grają razem parę w Shameless), ale uważam, że słodka
byłaby(lub jest!) z nich para :)