przypatrzyłem mu się dokładnie w Żądle i jako młody był bardzo podobny do Brada Pitta sprzed kilkunastu lat np gdy grał w Meet Joe Black. Zauważyliście też to podobieństwo ? Później jednak Redford się zmienił i gdy grają razem w Spy Game to już podobieństwa zbytnio nie widać
Jak dla mnie oni zawsze byli do siebie podobni. :) A w fotkach Pitta, gdzie stoją razem, wyglądają jak ojciec z synem- fajne wrażenie. ;) Cieszę się, że ktoś też to podobieństwo zauważył! :D
dokładnie. robert redford jest starszy od brada pitta, dlatego to pitt jest podobny do redforda, a nie na odwrót
poza tym, mi pitt nie bardzo przypomina redforda. rysy twarzy mają zupełnie inne, redford, na przykład, ma ostrzejsze. chyba, że macie na myśli te niebieskie oczy i urok amanta ;) pitt jest przystojny, ale (jak dla mnie) redford jest o wiele przystojniejszy :D
To nie zalezy od tego kto jest starszy, tylko kto kogo przypomina. Sama napisalas, ze Pitt nie przypomina Redforda. Ale Redford Pitta tak.
to tak jakby ktoś powiedział: 'jesteś podobny do swojego młodszego brata' albo 'twoja mama jest do ciebie bardzo podobna'
Teraz Redford w dodatku nosi chyba soczewki, przez co twarz kompletnie się zmienia. W dokumencie o kręceniu "Trzech dni kondora" - "Był sobie film:Trzy dni kondora" ma ciemne, prawie czarne oczy.Zestawienie z twarzą ,którą pamiętam jest szokujące.
To raczej Pitt jest podobny do Redforda. ;) Moim zdaniem podobieństwo widać tutaj ( http://www.parecidosrazonables.com/parecidos_razonables/255.jpg ), ale najbardziej podobny był, tak z 2-3 lata temu, kiedy stylizował się właśnie a la bohater ze Spy Game, np. tutaj http://www4.pictures.gi.zimbio.com/2008+Film+Independent+Spirit+Awards+Backstage +QgXZLmY1AlJl.jpg
Choć moim zdaniem Redford się lepiej prezentuje, bo Brad się ostro zestarzał ostatnio, a Robert w jego wieku wyglądał lepiej. :)
jestem swiezo po obejrzneniu Niemoralnej propozycji i podczas ogladania filmu nie mogłam oprzec sie wrazeniu, ze Pitt i Redford maja IDENTYCZNA mimike, sposob gry. Ten sam rozbrajajacy usmiech...
Ja ostatnio oglądałam 'Niemoralną propozycję' i tam wyglądał jota w jotę, jak Simon Baker z Mentalisty....
Redford to zupelnie inna półka. Jego twarz jest męska, wyrazista, niepospolita. Redford jest aktorem obdarzonym charyzmą, a Pitt to oczywiscie to całkiem przystojny, ale pospolity z urody facet, do tego z malym noskiem. Aktor z Pitta żaden, a Joe Black to prawdziwa 3-godzinna katorga dla widza. Rola Pitta polega na przewracaniu oczami i uśmieszkach, dosyć glupawych.
Obydwaj są znakomitymi aktorami, nie wiem jak można powiedzieć o Bradzie, że jest przeciętny. Pomimo że jest przystojniaczkiem, to niewątpliwie talent do grania posiada w przeciwieństwie do przykładowo Keanu Reeves'a.
Bo "Joe Black" to po prostu nudny i ckliwy mezalians z Pittem czy bez...
Wg mnie Brad to przyzwoity aktor choć daleko mu do Roberta.
Inna sprawa, że kino kiedyś było inne, filmy były bardziej wysublimowane
i ciekawe, więc i w rolach można było przebierać.
Niemniej Redford ma taką magię, że ciężko od niego oczy oderwać!