...to jest właśnie jego atut i dlatego jest takim genialnym aktorem. Radzi sobie świetnie z każdą swoją rolą.
Co wy w nim takiego brzydkiego widzicie ? Ja zawsze uważałam go za przystojnego faceta i tak już chyba zostanie :)
To dobrze;) bo wiesz, większość osób cały czas się go czepia bo jest szpetny, a według mnie aktor nie musi być piękny.
Oczywiście że nie musi być piękny :) mnie czasem do szału doprowadza, jak wchodzę na profil jakiegoś kompletnie nie znanego aktora czy aktorki a tam ocenka prawie 9 ! no i za co ? wystarczy mi spojrzeć w zdjęcie profilowe i zagadka wyjaśniona :)
A co do Ron'a to dobry aktor, lubię go. I w życiu przez myśl mi nie przeszło że jest on jakiś obrzydliwy.
No dokładnie, masz całkowitą rację. Ale co zrobić, takie czasy, mało kto ocenia teraz grę aktorską, większość patrzy na wygląd lub w czym zagrał. Ale dobrze, ze są jeszcze tacy użytkownicy jak my;) he pozdrawiam.
Czasy fatalne, ale dobrze, tak jak piszesz, że są jeszcze ludzie doceniający głównie czyjś talent a nie powłokę zewnętrzną, która jest cholernie myląca :) byle takich osób więcej. Też pozdrawiam ! :)
Zacznijmy od tego że Ron nadrabia braki w urodzie swoim głosem. Za każdym razem jego obecność w filmie,jego głos dodawała produkcji mocnego klimatu :-)
Uwielbiam go za Hellboya,Slade'a i Polowanie na czarownice .
PS : Ron napisał książkę ,w której opisał swoje życie i to jak zmagał się z kompleksami..wie ktoś może jaki był jej tytuł ?.
Moim zdaniem psuje każdy film w którym się pojawia. Zawsze jest efekt: a to ten co grał w ... i po roli.
Ja i tak wolę go jako dubingera , jego glos w tytanach i James earl Jones jako Vader to dwie najlepsze roboty głosowe :-)