po katuszach związanych z "Grą o Tron" i jego rolą byle jakiego "smoka" Vyserisa ...
ufff. nareszcie dostał dobra rolę!
Akurat rola Viserysa była świetnie zagrana patrząc na doświadczenie Harry'ego i jego wcześniejsze występy. Jak dla mnie jedna z najciekawszych postaci, jak zwykle uśmiercona bez sensu.
I mam pytanie odnośnie "Wielkich nadziei"- czy Harry jest znaczącą postacią, czy tylko pojawia się raz na czas? Warto oglądać ten serial akurat dla niego?